To odzyskane korespondencje z Forum
naszej I-ej utraconej STRONY.
'Ciekawostki z Lipin k.Wieńca',
'Kochani Od dłuższego czasu koresponduję z Panem Nikodemem, który nie jest
jeszcze na \"naszym drzewie\" ale może już
niedługo - jego babcia Teresa była z domu Galczak.
Pan Nikodem pochodzi z Aleksandrowa Kujawskiego a pracuje w Toruniu i choć
zaangażował się w poszukiwanie swoich przodków to czas mu nie pozwala na
chodzenie po urzędach czy archiwach ale ma ojca,
który pamięta wiele z historii pewnie i naszej rodziny. Tak też poprzez
korespondencję wymieniamy interesujące wątki z dziejów rodziny Galczaków.
Oto kilka listów Pana Nikodema
Pani Elu,
Według moich informacji Józef Galczak miałby się
urodzić ok. roku 1863, a więc jest jeszcze nadzieja. Miejscem miałyby być
Lipiny. Podobno była to kiedyś wieś/folwark w okolicach Wieńca. Ale tę
informację muszę zweryfikować w urzędowym źródle z tamtego okresu. Jeśli ta
informacja się nie potwierdzi, to albo były to Lipiny w okolicach Lubania lub
Lipna, bądź w ogóle jest to błędny trop.
W każdym razie Pani poszukiwania wskazują, że Józef Galczak
musiał przybyć do Wieńca z innych okolic, a może wraz z nim inni członkowie
rodziny do Lubrańca.
Kluczem może być wpis o ślubie Józefa Galczaka z
1891 r. Jeśli zachowano pewny zwyczaj z zaboru
rosyjskiego z przybliżonego okresu, to wino być tam miejsce urodzenia
małżonków.
Postaram się to zweryfikować. Wtedy znajdziemy jakiś trop.
A to następna korespondencja
- odnośnie Józefa Galczaka, to nie ma wątpliwości,
że urodził sie w Lipinach, pomiędzy Wieńcem, a
Brzeziem. Przekazy mojego ojca potwierdza zapis w księdze ślubów z AP we
Włocławku. Oto fragment:
\"Józef Galczak i Rozalia Grochowska
śub w dniu 6-ego/18-ego stycznia 1891 roku/nr aktu
2;
Józef Galczak 26 lat, urodzony i zamieszkaly w Lipinach ;
syn Franciszka i Agnieszki Szczutkowskiej.
Rozalia Grochowska lat 18 lat, urodzona w Leopoldowie zamieszkała w Brzeziu ;
córka Michała i Katarzyny Wójcik.\"
Wniosek więc z tego, że Józef Galczak
urodził się w roku 1865, a więc nie mógł się znaleźć w księgach, które Pani
przejrzała.
Ja myślę, że historia jest następująca.
Rodzice Józefa, Franciszek i Agnieszka Szczutkowska
(vel Szczotkowska) pochodzą z rejonów Inowrocławia
(Ściborz, Płonkowo). Wskazują na to Pani
poszukiwania w archiwum w Inowrocławiu i wpis w księdze urodzin odnośnie
Marianny Galczak urodzonej w 1854 r., z rodziców
Franciszka i Agnieszki Szczutkowskiej. Możemy
prawie na 100 % założyć, że Marianna jest siostrą Józefa. Wniosek z tego, że
Franciszek i Agnieszka Galczakowie musieli między
rokiem 1854 a 1865 przenieść się z okolic Inowrocławia do Lipin (zawierucha
popowstaniowa? migracja za chlebem?). Być może
przeniósł się nie tylko Franciszek ale i Andrzej z
najbliższą rodziną, tyle, że nieco dalej. Myślę, że klucz leży w aktach
parafii Płonkowo (bądź w mniejszym stopniu Orłowo). To co
nam może pomóc, to odnalezienie wpisu w księdze urodzin 1865 r. Józefa Galczaka. Powinien tam być również zapis o pochodzeniu
miejscowym rodziców. Postaram się to odnaleźć przy okazji czerwcowej wizyty w
AP we Włocławku i może w parafii wienieckiej. To
może potwierdzić nasze przypuszczenia odnośnie przeniesień badań w rejon
Inowrocławia.
Sugeruję poszukiwania w samej parafii, bo w AP Inowrocław księgi rozpoczynają
się od 1818 r., a przyjmując, że Andrzej urodził się ok. 1820 r., to rodzicom
musimy spokojnie \"odjąc\" 20-30 lat.
Według informacji na stronie www w parafii w Płonkowie znajdują sie księgi chrztów od 1780 r. i moim zdaniem to jest
klucz. Znaleźć w nich Andrzeja, Franciszka, a wtedy dotrzemy do ich rodziców.
_________________
Ela
|
Byłam dzisiaj załatwiać bardzo ważne
sprawy związane z uzupełnieniem danych naszego drzewa gen a nie kopać i
grzebać po cmentarzu.
Już mi to nie przeszkadza,że
nazywa się mnie kopaczem,kopaczką i koparką (ha ha ha) bo radość z tego,że coś
ważnego odnajdę jest większa.
Tak, dzisiaj byłam u pana dyrektora za wstawiennictwem
kolegi naszego Główno-dowodzącego - Wojtka.
To Wojtka kolega spowodował, że będziemy mieli dane Galczaków
pochowanych na cmentarzu we Włocławku - daty ur. zgonu i imiona rodziców.
Dane na cmentarzu są ewidencjonowane od okresu powojennego
bo te wcześniejsze były podobno wywiezione i poniszczone przez
Niemców, są jeszcze dane wynikające ze spisu z grobów.
Za kilka dni pójdę po odbiór i zobaczymy na ile pomoże to nam w uzupełnieniu
drzewa.
Jutro idę do Archiwum diecezjalnego jak coś odnajdę to nie omieszkam
przekazać.
Ela1122')
'Początki rodziny', 'Bardzo proszę o pomoc.
Poszukiwania naszych przodków w Archiwum Diecezjalnym gdzie znajdują się
najstarsze dokumenty z całej parafii lubranieckiej zaowocowały informacją o
naszym pra, pra - Andrzeju z 1864 roku (urodziny córki Marianny) i o tym, że
urodził się w 1925 r ale gdzie..? Nie ma
wcześniejszych zapisków dotyczących rodziny Galczaków.Wcześniej
prowadzone rozmowy ze starszymi naszego rodu sugerowały,że pochodzą z Redcza ale
w księgach nie ma żadnej wzmianki.Wszystko to może
świadczyć ,że była to rodzina napływowa ale
skąd.....?
Dlatego bardzo proszę o pomoc , popytajcie starszych
w swoich rodzinach może słyszeli z opowieści czy z innych źródeł, skąd
pochodzą czy może skąd przywędrowali nasi przodkowie.
Ela 1122
|